Radca Prawny Maciej Bedyński
Radca Prawny Michał Pankiewicz

Należy do kategorii: Mecenas

23 listopada 2021

Fakty o faktach, czyli jak pisać pozew

To co tworzy układankę sprawy sądowej to fakty.

Powód musi w pozwie wskazać i opisać fakty, z których (jego zdaniem) wynika  prawo do żądania od przeciwnika zapłaty lub określonego działania bądź zaniechania. Innymi słowy jest obowiązany do wskazania „faktów, na których opiera swoje żądanie”. Ważne jest też skomentowanie tych faktów w sposób jasny dla Sądu, jakie znaczenie mają one dla powoda, i jaki przypisuje im skutek.

 

Opisanie faktów jest kluczowe, ponieważ definiuje zakres rozpoznania sprawy przez Sąd. Pozew zawierający opis sumy faktów, tj. stan faktyczny, zostaje doręczony przez Sąd do pozwanego, który ma prawo (zalecany obowiązek) na niego odpowiedzieć i przedstawić swoją ocenę i wersję stanu faktycznego oraz ocenę faktów. Po otrzymaniu odpowiedzi pozwanego powód może jeszcze pewne fakty powołać, ewentualnie skorygować czy uzupełnić pierwotne. Tożsame prawo ma pozwany.

 

Sąd ustala stan faktyczny na podstawie porównania tego, co w opisie faktów jest zbieżne, tj. ustala fakty bezsporne, z tym co wymaga dalszej analizy i zbadania, np. w formie przesłuchania świadków.

 

Dlaczego ważne jest odpowiednie opisanie faktów?

Dlaczego ważne jest odpowiednie i całościowe odniesienie się do faktów i ich skomentowanie?

Co się stanie, jeśli fakty przedstawione przez naszego przeciwnika w sądzie nie zostaną skomentowane?

Dlaczego uczestnik sprawy sądowej (powód, pozwany) nie może milczeć i pozostać biernym?

 

Jeśli dobrze opiszesz fakty a Twój Przeciwnik się z nimi zgodzi, albo się im nie sprzeciwi (nie zakwestionuje ich) sąd nie będzie mógł postąpić inaczej jak uznać takie fakty za ustalone. Co oznacza, że będzie to podstawa rozpoznania i oceny sprawy sądowej.

 

Sąd jest związany poniższymi nakazami: „fakty przyznane” i „fakty niezaprzeczone”:

– Nie wymagają dowodu fakty przyznane w toku postępowania przez stronę przeciwną, jeżeli przyznanie nie budzi wątpliwości1).

– Gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane2).

1) [Art.  229 kodeksu postępowania cywilnego]

2) [Art.  230 kodeksu postępowania cywilnego]

 

Jak powyższe założenia przekładają się na praktyczny wymiar postępowania sądowego?

Czy można korzystając z powyższych zasad i sposobów wygrać sprawę, która na pierwszy rzut oka jawi się jako „przegrana”?

 

Poniżej przykłady, w których powyższe zasady miały wpływ na wynik sprawy:

  1. Pozew wynajmującego przeciwko najemcy o zapłatę czynszu. W odpowiedzi na pozew najemca twierdził, że umowa najmu była pozorna (tzn. fikcyjna, zawarta wyłącznie „na papierze”), w celu wywołania wrażenia na zewnątrz*. W kolejnym piśmie wynajmujący zaprzeczył słowom najemcy, napisał, że umowa była rzeczywista, ponieważ najemcy m.in. przekazano klucze do furtki, pilota do bramy a także spisano protokół. Najemca nie odpowiedział na to stanowisko wynajmującego. Ostatecznie sąd uwzględnił pozew, przyjmując, że umowa nie była pozorna – sąd uznał m.in., że najemca rzeczywiście otrzymał klucze i pilota. Faktycznie najemca nie zaprzeczył tym faktom wskazanym przez wynajmującego i stały się one dla Sądu wiążące.* co było prawdą
  2. Pozew właściciela przeciwko posiadaczowi nieruchomości (korzystającemu) o zapłatę za bezumowne korzystanie z tej nieruchomości – kolejny pozew jak się zdawało w tożsamej sprawie. Pierwszy pozew właściciel nieruchomości wygrał. W odpowiedzi na pozew posiadacz bronił się zarzutem zasiedzenia nieruchomości (co mogło skutkować jego wygraną w sprawie). Właściciel nieruchomości bagatelizował fakty przedstawione przez posiadacza i nie zajął co do nich stanowiska. W praktyce winno to dla Sądu oznaczać, że fakty wskazujące na zasiedzenie własności nieruchomości przez posiadacza się ziściły. Sąd I Instancji zasądził zapłatę na rzecz właściciela (właściciel wygrał), ponieważ nie uwzględnił zarzutu zasiedzenia. Po apelacji wniesionej przez posiadacza Sąd II Instancji zmienił wyrok-oddalił pozew w całości, właśnie z uwagi na niezakwestionowanie faktów przez właściciela.
  3. Wniosek o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości, w którym posiadacz nieruchomości (jeszcze nie właściciel) opisał jak korzystał od wielu lat z nieruchomości a jej właściciel w ogóle nie był nią zainteresowany. Pozwany właściciel nie zaprzeczył opisowi sprawy i faktów przedstawionymi przez posiadacza a jedynie kwestionował podany przez posiadacza czas niezbędny do zasiedzenia. Wniosek o zasiedzenie został przez Sąd uwzględniony.
  4. Pozwany, kwestionując zasadność powództwa, nie może ograniczyć się do stwierdzenia, że zaprzecza wszystkim faktom powołanym przez powoda, z wyjątkiem tych, które wyraźnie przyznali; fakty i dowody związane z konkretnymi okolicznościami, z którymi się pozwany nie zgadza powinien wskazać, jeśli ma to służyć obronie jego racji. [Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 16 stycznia 2020 r.]
  5. W prawie procesowym obowiązuje zasada, że ciężar udowodnienia twierdzenia spoczywa na tym, kto wywodzi z niego skutki prawne (…), ale z drugiej strony istnieje również zasada, która nakazuje traktować milczenie strony bądź uczestnika postępowania co do określonego twierdzenia przeciwnika jako przyznanie jego prawdziwości (…) [Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2019 r.].

 

Z powyższych przykładów wysnuwa się prawda (po części smutna), że prawda (stan faktyczny) ustalona w toku cywilnego procesu sądowego nie jest prawdą obiektywną. W cywilnej sprawie sądowej obowiązuje prawda formalna, tj. taka którą sąd może (i musi) ustalić na podstawie tego co uczestnicy sporu Sądowi powiedzieli bądź przekazali. Inaczej sprawa wygląda w toku procesu karnego, który oparty jest o zasadę prawdy obiektywnej (materialnej): Podstawę wszelkich rozstrzygnięć powinny stanowić prawdziwe ustalenia faktyczne (Art. 2 § 2 k.p.k.).

Rada wobec tego jest prosta i oczywista: w sprawie sądowej nie bądź bierny, bądź aktywny!

Autor:

Maciej Bedyński

Redaktor naczelny

Udostępnij: